Zjawisko bycia singlem, bo tutaj naprawdę trzeba mówić już o zjawisku społecznym, to stosunkowo nowy fenomen w historii człowieka. Przez niemal całą naszą historię nastawieni byliśmy na to, że jak tylko zegar biologiczny na to pozwalał, dobieraliśmy się w pary i żadnych singli w ogóle nie było.
Wystarczy zauważyć, że słowo singiel jest stosunkowo świeżą naleciałością w języku polskim. Skąd zatem wzięły się te wszystkie single na portalach randkowych? I czy jest sens w ogóle o to pytać, bo przecież każdy człowiek jest inny i dopiero musimy go poznać, jeśli chcemy z nim stworzyć związek?
Typowa osoba na portalu randkowym
Na portalach randkowych jest coraz więcej młodych osób, które po prostu korzystają z nich tak, jak ze wszystkich innych portali randkowych oraz tradycyjnych możliwości poznania innych osób. Ich jednak zazwyczaj nie określamy mianem singli.
Określenie to zarezerwowane jest dla osób, które bez związku pozostawały trochę dłużej i mają już trochę więcej lat. Osoba czytająca ten tekst niemal na pewno zalicza się właśnie do tej grupy użytkowników portali randkowych, chociaż oczywiście jest to grupa jedna z wielu. Są rozwodnicy, są samotni rodzice, są wdowy i wdowcy… Nie o nich jednak mowa.
Singiel to styl życia
Trzeba sobie uświadomić, że niezależnie od genezy bycia singlem, samodzielność zawsze staje się stylem życia i sposobem na życie. Bywa to poważnym problemem, ponieważ kiedy robimy coś sami, robimy to po swojemu, a kiedy wybieramy się na randki internetowe, robimy coś z drugą osobą. A ta osoba może mieć zupełnie inne pomysły na naszą randkę internetową. Pojawia się konflikt, ponieważ i my, i nasz partner czy partnerka ciągniemy w swoją stronę nieprzyzwyczajeni do jakiegokolwiek kompromisu czy po prostu kapitulacji po to, by zadowolić drugą osobę.
Poszukiwanie ideału
Wyjścia z takiej sytuacji są w praktyce dwa. Można poszukiwać ideału, czyli takiej osoby, która będzie lubiła te same filmy i książki, co my, będzie miała identyczny temperament, takie samo zapatrywanie na sposoby spędzania czasu wolnego i najlepiej jeszcze będzie pracowała w tych samych godzinach. To podejście można określić mianem „wiecznego singla”, bo nasze klony póki co nie istnieją.
Drugie podejście to podejście, w którym ustalamy sobie priorytety. Nie możemy usiedzieć w domu, więc potrzebujemy kogoś, kto będzie nam towarzyszył w przygodach. A że lubi disco polo? Będziemy musieli to jakoś przeżyć.
nie ma ideałów, a kto o tym nie wie, zawsze będzie sam
fajny tekst 😉
jestem singlem i nie narzekam 😉